Pomimo, że każda chwila radości trwa niezmiernie krótko
- później znika -
zawsze jednak zostawia za sobą trwałą nadzieję i jeszcze trwalsze wspomnienia...

niedziela, 12 czerwca 2011

Już u Leny

Metryczka była już gotowa w środę tylko ja nie mogłam jakoś się zebrać by przedstawić Wam efekt końcowy. To był udany tydzień z różowym misiaczkiem. Żal mi go było oddawać.  To moja pierwsza metryczka i będę miała ogromny sentyment do tego wzorku.
Chciałam się Was dopytać w jaki sposób oprawiacie swoje hafciki, czy jest jakaś technika, sposób? Misiaczka podszyłam fizeliną, w celu usztywnienia do środka  włożyłam kartonik. Pomyślałam, że tak będzie lepiej. Podpowiedzcie mi w jaki sposób wykańczacie swoje prace.




Foteczka z myślą o  Mysi tak bardzo czekała na "myszkę".



w oprawie
Gotowe!



A teraz wracam już do Gąski, która czeka na mnie obrażona.
Słoneczka Wam życzę.
Miło mi przywitać nowych obserwatorów i dziękuję za liczne odwiedziny i serdeczne komentarze.
Pozdrawiam:)

24 komentarze:

  1. Cudowna Metryczka, Lena będzie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna jest ta metryczka. Muszę przyznać, że mnie również jest ciężko rozstawać się z moimi pracami.
    Lepiej jest jeśli z góry zaplanuję przeznaczenie i wyszywam z myślą o kimś. Dziwne to, ale ja tak mam :(
    Też mam problem z oprawianie swoich wyrobów.
    Metryczkę można zrobić jako zawieszkę, ale najtrwalszą forma jest jednak obrazek. Obrazek nie trzeba przecież wieszać, można także postawić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna metryczka. Już oprawiona! Brawo!!
    Ja też mam problemy z rozstaniem się ze swoimi pracami. Z każdą jedną jestem związana emocjonalnie, bo tak jak każda z nas, wkładam w pracę całe serce. Bezpośrednio po zrobieniu jest jakiś taki cichy żal. Dlatego lubię robić z bardzo dużym wyprzedzeniem, tak abym się zdążyła "napatrzeć". Po tym oddaję już z samą radością.
    W swojej robótkowej karierze;-) zrobiłam raptem jedną matryczkę i podobnie jak Ty oprawiłam w ramkę do powieszenia.
    Co do gąski..... czy będzie wielkim nietaktem jak poprosiłabym o wzór?? Jeśli nie, to nie obrażę się, ale gdyby jednak to.... wyślij proszę na: jotgie@vp.pl
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak już pisałam wcześniej jeszcze nie widziałam takiej metryczki, a jest naprawdę śliczna:). Końcowy efekt, tak jak zapowiadało się to wcześniej, jest świetny. Nie dziwię się, że aż żal się z nią rozstawać..
    Jeśli chodzi o oprawę, to nie pomogę Ci, bo miałam oprawionych kilka tylko haftów i zawsze robił to znajomy. Teraz będę musiała oprawić coś sama, więc też chętnie poczytam rady od innych:).
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie Ci ta metryczka wyszła, a to powód do dumy!Ja wszystkie hafciki usztywniam krochmalem na ,,zimno" czyli wypłukuję w odrobinie wody z niewielką ilością krochmalu i wysuszam żelazkiem. przykrywając lewą stronę robótki szmatką Jak jest jeszcze trochę wilgotna, to zdejmuję łatkę i dalej delikatnie wyrównuję żelazkiem, by hafcik był równy. Tak zrobiony haft jest sztywny i gotowy do oprawy np. jako obrazek.Mniejsze obrazki często podklejam filcem lub kartonikiem!

    OdpowiedzUsuń
  6. no piękne dzieło i juz oprawione :), ja z reguły podklejam fizeliną, przyklejam do passe-partou taśma papierową i do ramki za szybkę, a oddawać to nawet lubię, ale to takie moje małe "zboczenie". :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Miś jest po prostu boski! Jeżeli chodzi o ramki ja kupuje z ładnym passeportou białe ramki w ikei (bo mnie się akurat białe ubzdurały a tu ciężko o takie). Jak passeportou nie pasuje rozmiarowo to robię na zamówienie. Ja tylko podklejam na kartoniku i za szybkę.
    Co do rozstawania się z pracami to ciężko, ja się przywiązuje do każdego krzyżyka :) ale jeśli robię coś dla przyjaciółki bądź rodziny to później często wpadam, żeby rzucić okiem na swoje "dziecię". Jeśli wiem, że zrobiłam komuś przyjemność to zawsze jest łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dziękuje za Myszkę ;o* śliczna ta metryczka ;o) Ja do swojej pierwszej też mam straszny sentyment ;o) Ja swojej prace równiutko przycinam i końce traktuje specjalnym preparatem aby się nieszczępiły, a potem robię tak jak Ty ;o)

    Kochana zapraszam na candy ;o) Czas tylko do dziś do północy ;o)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale tu ładnie :) Będę zaglądała częściej :)

    pozdrawiam
    Elka

    OdpowiedzUsuń
  10. Metryczka prezentuje sie znakomicie, mis jest uroczy, a ta myszka mmmmm.... Cudne slodziaki :)
    Na pewno bedzie wspaniala pamiatka.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi sie ta metryczka!Ja tez mam sentyment do wyszywanych prac i zawsze troche szkoda je oddawac. Ale swiadomosc, ze komus sprawi radosc sprawia, ze czesto wyszywam dla innych. Po problemach z blogiem moge w koncu pisac komentarze i obserwowac. Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. ale slodziutka ta metryczka, przecudna jest, zazdroszcze cierpliwosci :):):)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pieknie jest u Ciebie:) Metryczka jest przesliczna Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczna metryczka, nigdy takiego fajnego wzorku nie widziałam! :)) Ty szczęściaro, dostałaś tyle piękności od Peniny, moja córa sobie zęby ostrzyła właśnie na ten zestaw do szkicowania ;)))))))) Pozdrawiam z tarasu i dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Metryczka jest śliczna, jeszcze takiej nie widziałam. Oprawiam zawsze sama, naciągam po upraniu i uprasowaniu na sklejkę, mocując taśmą. Nie używam szyb, bo wydaje mi się, że hafty ładniej prezentują się w samej ramce.

    OdpowiedzUsuń
  16. DZIEKUJE ZA ODWIEDZINKI I MIŁY KOMENTARZ .JESLI CHODZI O OPRAWĘ-TO ZWYCZAJNIE NIE CHCE MI SIĘ PISAC...HIHIHI-WIEC ZAPRASZAM DO PENELOPY-PIĘKNIE TO OBJASNIŁA-POZDRAWIAM PS.UWIELBIAM TAKIE SŁODKIE MISIAKI!!!!!!

    http://penelopia.blogspot.com/2009/05/oprawa-haftow.html

    OdpowiedzUsuń
  17. CIESZĘ SIĘ ,ŻE SPODOBAŁ SIE KURSIK-POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  18. Metryczka cudna !!!
    Właśnie skończyłam obrazek też w różach - czekamy u siostruni na maluszka, zatem jeszcze nie ma daty ;-) ale do 21 czerwca napewno się pojawi ;-)
    Dziękuję za odwiedzinki na blogu !
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  19. Piekna i bardzo starannie wykonana.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. wspaniałe rzeczy tworzysz:-) p.s. przypadki czasem są najlepsze:-) dziękuję za udział w moim candy i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję Aldono za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo podoba mi się ten wzorek, a po takim pięknym wykonaniu mam jeszcze większą ochotę na jego wyszycie.

    OdpowiedzUsuń