Pewnego niedzielnego poranka przy kawusi (tak jak dzisiaj) odwiedzałam zaprzyjaźnione stronki. Uwielbiam te chwile, wszyscy jeszcze śpią, cisza, spokój, nie muszę nigdzie się spieszyć. Klik, klik, klik a tu w szufladzie
widzę moje imię, mojego bloga. Serce szybciej zabiło, emocje sięgnęły zenitu .Wygrałam candy w Szufladzie. Zupełnie nieoczekiwanie, bo przecież od niedawna bloguję. Cieszyłam się, jak dziecko. Już teraz wiem jak wspaniałe jest to uczucie. Rewelacyjne są te zabawy i nie chodzi o to co się wygrywa ale o tę chwilkę adrenalinki, emocji i radości.
Każdego dnia wyglądałam listonosza, och jak moja cierpliwość była wystawiona na próbę. Czekałam i hura przyszła Anielica, Komplet ołówków do szkicu i przepiękna scrappowa zawieszka, którą przygotowała dla mnie Peninia. Wszystkie cukierasy są piękne. Oto one w pełnej okazałości:
ołóweczki, węgiel, jednym słowem wszystko co potrzebne do szkicu.
Przepiękna zawieszka od Penini. Dziękuję Ci za nią!
Od pewnego czasu intensywnie przeglądam stronki scrappowe. Marzyłam o czymś scrappowym, takie piękne cuda tworzycie. Może kiedyś i ja coś skomponuję.
I na koniec Anielica w odcieniu kawowym. Miała niesamowitą sesję zdjęciową, myślę, że nie zmęczyłam jej za mocno. Zobaczcie same:
przy oknie
przepiękna broszka
i serducho
Dziękuję jeszcze raz Szufladzie oraz Penini za przygotowanie tak pięknego Candy.
To bardzo miłe wygrać takie piękne rzeczy, gratuluje :) Anielica jest boska i taka sesja jej się jak najbardziej należała!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że może zrobisz jakiś użytek z ołówków i coś nam tu zaprezentujesz. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje :)
Ale Ci sie poszczescilo!!! Anielica przesliczna :)Zazdroszcze talentu jej stworczyni :)
OdpowiedzUsuń