Pomimo, że każda chwila radości trwa niezmiernie krótko
- później znika -
zawsze jednak zostawia za sobą trwałą nadzieję i jeszcze trwalsze wspomnienia...

poniedziałek, 26 września 2011

Właśnie wstał nowy dzień


Jeszcze raz do zdobycia cały świat, o tym wiem
  nowy dzień 
nowe marzenia 
nowe niespodzianki
nowe oczekiwania
***

... i choć zawsze dzień zaczynam od filiżanki kawy to dziś jest inaczej, dzisiaj pierwszeństwo ma Anabel   i jej herbatki.
Chłodny powiew poranka nie przeszkadza mi by spędzić jeszcze malutką chwilę w ogrodzie. Zanim wszyscy się obudzą, zanim zaczną dzwonić telefony i na nowo wciągnie Nas w grę zgiełk rozpoczynającego się tygodnia, ja próbuję jeszcze na chwilę zatrzymać czas. W towarzystwie przepięknej herbaciarki, którą nieoczekiwanie wygrałam u Anabel  cichutko marzę, snuję plany, uśmiecham się do życia.
Jednego mi brak....
kiedyś to powiem....
na którą masz ochotę kochanie? może wanilia, wiśnia a może carmel, jest i mango...

 

Nie mogłam oprzeć się tym fotografiom.
Dziękuję Ci kochana za przepiękną herbaciarkę i zestawik do parzenia herbaty. Sprawiłaś mi ogromną przyjemność. Jej widok łechce moją duszę.

 


Ciasteczka na kanwie Mysi już gotowe. Obstawiam, że jest to kruche ciasto z rodzynkami i kawałeczkami czekolady. Były pyszne.....
Powoli przygotowuję wysyłkę.






Oby ten tydzień przeplatał się w same przyjemne i radosne chwile.....
tego Wam i moim najbliższym duszyczkom życzę...
ściskam
Aldona

czwartek, 22 września 2011

Mój ukochany Sewing Room


Witam, witam nowe obserwatorki.
Witam, witam moje stałe bywalczynie. 

 U mnie jak zawsze... sentymenty...sentymenty...



Wracają wspomnienia..., przeplatają się gdzieś w pamięci ulotne, rozmyte chwile spędzone przy starej Singerce z moją ukochaną Babcią. Wtedy byłam małą dziewczynką, zbyt małą by docenić kunszt Jej pracy i misternie wykonane dzieła, zbyt małą by móc czegoś się od Niej nauczyć. Byłam tylko baczną obserwatorką, która gdzieś cichutko w kąciku siedziała i z zaciekawieniem przyglądała się babcinym ruchom.
Czasem wystarczy jakiś mały drobiazg by wszystko na nowo mogło powrócić. Duże stare nożyce, które wtedy dla moich drobnych rączek były zbyt ciężkie, teraz podczas haftowania dały o sobie znać. Naparsteczki, niteczki, masa guzików i guziczków, te wszystkie filuterne przedmiociki były gdzieś zawsze w pobliżu. Tęsknię za tymi chwilami, tęsknię za tym klimatem jaki panował w domu Babci. I choć wówczas strasznie się bałam surowej miny i nieznanej mi "kobiecej zadumy", to teraz żałuję, że zabrakło mi w owym czasie odwagi by móc usiąść przy Niej i z dziecięcą ciekawością chłonąć wszystko co się wokół działo. Czas nie stoi w miejscu, już go nie cofnę, to co minęło nie wróci. Niebawem minie 10lat odkąd odeszła, daleka a jednak bliska memu sercu osoba. 
Uśmiecham się do Ciebie Babciu i teraz po latach jest mi żal, że nie mogę się z Tobą podzielić swoją pasją. Mam nadzieję, że od czasu do czasu zaglądasz do mnie i z uznaniem kiwasz głową. To mi w zupełności wystarczy.





Drugi etap hafciku zakończony. Czekam na kolejną kanwę, ... by móc odkryć nowe wspomnienia.

 Pozdrawiam Was kochane blogowiczki, dziękuję za przemiłe komentarze, a jeszcze bardziej dziękuję za to, że jesteście  - kobitki moje drogie. Odwiedzam Wasze blogi i jestem zawsze pod wielkim wrażeniem. Macie niesamowitą siłę przyciągania. Już nie potrafię żyć bez mojej pasji. Miłego wieczorku i pięknego jesiennego poranka. Jutro już piątek......

środa, 21 września 2011

Middia - Papierowa Magia

Wycinanki, kwiatki i papiery to jedne z nielicznych rzeczy, które można znaleźć u Middii. Zarówno blog, jak i sklep są przepełnienione niesamowitymi wzorami, których nie spotkacie nigdzie indziej. Papiery emanują tajemniczością, a barwy i nastrój jaki tam panuje skradnie nie jednej z Was serce.
Middia mało mówi o sobie - tworzy.... jej frywolitkowa biżuteria jest niepowtarzalna i bardzo, bardzo oryginalna. Mnie osobiście tymi perełkami urzekła. Zapraszam Was, w wolnej chwili zajrzyjcie !!!




Moje Candy wygrane w  Papierowej Magii

Te kolory są obłędne, idealnie pasują do jesiennych klimatów, pudrowe róże, brązy i zielenie. Narazie im się przyglądam, przekładam kwiatuszki i oczyma wyobraźni już widzę gdzie je umieszczę.
Dziękuję, jeszcze raz. Podziwiam, podziwiam ......






wtorek, 20 września 2011

Nie, nie... ja tak dłużej nie mogę. Wyrzuty sumienia z każdej strony odzywają się, bo przecież wiem i cały czas jestem świadoma tego, że mam zaległe podziękowania. Żadne matactwa i kręcenie czy zwalanie winy na brak czasu; kiepskie światło przy fotografowaniu ... nie pomogą. Fakt jest faktem, że zbyt długo zwlekałam by podziękować za wygrane Candy. Zmobilizowałam się i postanowiłam codziennie umieszczać post z podziękowaniami, czekają na nie i Reni   i Middia  i Anabel i Hanulek .   
Reni Ciebie najbardziej przepraszam za te opóźnienie, nic nie mam na swe usprawiedliwienie. Moja wina, moja wina....powiedz tylko, że przebaczasz.... a wreszcie będę mogła spać spokojnie:) 

Wracając do sedna...
Ażurowe Marzenia to wspaniały blog pisany przez Reni. Ze wstydu nie powiem kiedy wygrałam u Niej Candy. Kochana przysłała mi przepiękny szydełkowy naszyjnik, moje ukochane broszki i broszunie, a niespodzianką było wspaniałe, szydełkowe etui na telefon. Jeżeli jeszcze nie odwiedziłyście tej wspaniałej kobietki zapraszam serdecznie o tu. Cudne szydełkowe prace, przeróżne aranżacje i kwiaty, którymi otacza się Reni to jedynie zalążek tego wszystkiego co można podziwiać na jej blogu.
Zapraszam.
A Tobie Reni - serdecznie dziękuję!!!





piątek, 9 września 2011

Odwiedzajcie cukiernie...

Wszyscy mówią, że wisienka na torcie jest najlepsza.

znalezione w sieci ...

Torcik wiedeński
Idę ulicą wiatr silny wieje
Za wiatrem idzie burza
I deszczyk sobie leje
Wskoczyłam do cukierni
Żeby ukryć się
Patrzę a w witrynie
Torcik wiedeński jest
Proszę jeden kawałek
I kawę z cukrem do tego
Siadam przy stoliku
Nie mówiąc niczego
Wpatruję się w okno
Jak deszcz o szyby dzwoni?
Przepraszam - czy to miejsce
Jest wolne obok pani.
Och??? głos mi znajomy
Proszę to samo
Co ta Pani ma
Może ten torcik
Dziś połączy nas



 Kolejna odsłona Cake Time ...
                                           choć to raczej nie jest torcik wiedeński,
                                                                           to i tak smakowicie wygląda ...






Odwiedzajcie cukiernie, tak tam miło i przyjemnie.

Smakowite ciasteczka

czyli Cake Time ciąg dalszy...
na początku było kilka przymiarek, gdyż musiałam opracować metodę stawiania krzyżyków w przeciwnym kierunku. Kombinowałam, próbowałam i chyba się udało. Jednak sam fakt, że kanwa jest nie moja powodował, że obchodziłam się z nią dosłownie jak z jajkiem.
Oto piękne, kolorowe ciasteczka wraz z prezencikiem.
Pozdrawiam Was, za chwilkę dorzucę coś jeszcze. Ot taką wenę mam ....






April kochana dziękuję za czasoumilacze, uwielbiam je.

Życie jest piękne

Czas tak pędzi, tyle rzeczy się wydarzyło, że nie jestem w stanie pojąć tego wszystkiego. Powiem Wam tylko jedno "życie jest piękne"!!!  Nie warto się zamartwiać, nie warto się smucić zawczasu. Na wszystko przyjdzie czas, na wszystko przyjdzie pora. Z uniesioną głową uśmiecham się do życia, a ono w zamian emanuje swym ciepłem i pozytywną energią. Wyciągam dłoń i chwytam każdy moment, z tego co ofiaruje mi los. Czasem bywają chwile zwątpienia, paraliżującego marazmu, ale właśnie uświadomiłam sobie, że w tym wszystkim nie jestem sama. Mam rodzinę, odnalazłam wspaniałych, szczerych przyjaciół i mam oczywiście Was.
Kochane mimo, że jesień zbliża się małymi kroczkami i wydawałoby się, że wszystko powinno spowalniać, ja tryskam energią. Czy deszcz czy słońce, nadal, można mnie spotkać na ścieżce rowerowej, nadal omijam ślimaki wychodzące mi o poranku na spotkanie i nadal jak szalona pędzę przed siebie.
Dziękuję Wam z całego serca za ogrom komentarzy, wyróżnienia, które powodują, iż chce się tworzyć i chce się być tu i teraz. Razem z Wami raźniej, przyjemniej i cieplej.
Witam nowe osoby, które postanowiły na stałe u mnie zagościć. Ogromną radość sprawiacie mi zaglądając tutaj.

***

W międzyczasie powstała metryczka, tym razem dla Zuzi. Nie chciałam Wam przynudzać, gdyż po raz trzeci haftowałam ten sam wzorek. Oto on: znany Wam już doskonale różowy miś.



“Be happy for this moment.
This moment is your life.”